Kąpiel

Popołudniowa herbata w Wielkiej Brytanii: krótka historia

Spisu treści:

Anonim

Getty

Nie ma bardziej charakterystycznego brytyjskiego rytuału niż ceremonia i porcja popołudniowej herbaty. Uważa się, że uznanie za zwyczaj należy do Anny, siódmej księżnej Bedford na początku XIX wieku. Zwykły zwyczaj serwowania obiadu w godzinach 20–21 sprawił, że księżna była głodna, a późnym popołudniem poczuła się „tonąć”. Aby uniknąć głodu, zamawiała w swoim pokoju herbatę, chleb, masło i ciasta. Później zaprosiła przyjaciół, aby dołączyli do niej w jej domu, a lekka herbata była takim sukcesem, jak nałóg.

Księżna kontynuowała zwyczaj powrotu do Londynu i wkrótce rozwinęła się herbata „At Home”, która szybko rozprzestrzeniła się w całej Anglii. Powiadomienia o herbacie zostały przesłane krewnym i przyjaciołom z informacją, o której godzinie herbata zostanie podana. Czasami zapewniano rozrywkę, ale częściej była to po prostu rozmowa i trochę bezczynnych plotek na temat herbaty i ciastek. Jeśli otrzymano zawiadomienia „w domu”, gość był obecny, chyba że przesłano żal. Każdego dnia w domu znajdowała się co najmniej jedna osoba i szybko nawiązywano więzi społeczne, a kobiety tak często się widywały.

Picie herbaty stopniowo rozprzestrzeniało się z domu i ogólnie na społeczeństwo. Herbaciane przyjęcia stały się normą, a Herbaciarnie, a Ogrody Herbaciane szybko powstały wszędzie.

W okresie edwardiańskim „w domu” zanikło wraz ze wzrostem chęci podróżowania. Herbata serwowana była teraz o godzinie czwartej w nowych herbaciarniach luksusowych hoteli. TheRitz był jednym z najbardziej znanych i ekskluzywnych sklepów, takich jak Fortnum i Mason, i często towarzyszyła mu lekka muzyka, a czasem nawet trochę tańca. Tańce z herbatą stały się czymś fenomenalnym i trwały długo po drugiej wojnie światowej, ale potem stopniowo zanikały. Podobnie jak sama popołudniowa herbata, teraz w Wielkiej Brytanii i Irlandii nastąpiło ogromne odrodzenie tańca z herbatą, z którego korzystają wszyscy w każdym wieku.

Dzisiaj popołudniowa herbata

Dwie wojny światowe radykalnie zmieniły przyjmowanie popołudniowej herbaty, zwłaszcza z racjonowaniem herbaty w latach 50., ale zwyczaj przetrwał aż do połowy XX wieku. Jednak gdy Brytyjczycy rozpoczęli romans z barami kawowymi, niestety popołudniowa herbata stała się tylko odrobiną wyblakłej brytyjskiej tradycji, która dygotała przed turystami.

Śmiejąc się do XXI wieku, dlaczego popołudniowa herbata w Ritz jest obecnie jednym z najtrudniejszych do rezerwacji posiłków w Londynie? A poza słynnymi herbaciarniami Betty's w Yorkshire kolejki otaczają blok. Przyjdź o trzeciej, w górę iw dół kraju, jadalnie hotelowe są pełne, a stoły jęczą pod ciężarem trybun wypełnionych ciastami i bułeczkami. Herbaty wróciły i to w wielkim stylu.

Jak na ironię, to ożywienie gospodarcze, które rozpoczęło się około 2008 roku, jest zasługą tego ożywienia. Wydaje się, że powrót do bardziej tradycyjnych wartości i domowych zajęć jest bardziej powszechny, gdy pieniądze są napięte.

Jest jednak jedna wielka różnica. W czasach księżnej herbata starannie wypełniała lukę w ciągu dnia. Dzisiaj popołudniowa przekąska zwykle zastępuje lunch i zmniejsza potrzebę spożywania dużej kolacji. Mamy „Stay at Home” używają popołudniowej herbaty jako sposobu na spotkanie i jedzenie. A jaki jest lepszy sposób na wykorzystanie czasu na mokre, zimne „staycation” niż kilka godzin spędzonych przy herbacie i bułkach? Tak modna jest popołudniowa herbata, że ​​narzeczone z ograniczonym budżetem decydują się podać ją zamiast oficjalnego posiłku na stole. I nawet uzdrowiska w całym kraju podają popołudniową herbatę w ramach dnia spa.